Skanery dokumentów nie są bynajmniej archaiczne. Są one oczywiście specyficznym zastosowaniem, ale tam, gdzie trzeba przetwarzać dużą liczbę dokumentów, są niezastąpione, zwłaszcza w porównaniu z urządzeniami wielofunkcyjnymi.
Wraz z pojawieniem się urządzeń wielofunkcyjnych cały obieg dokumentów biurowych zaczął się kręcić wokół tego urządzenia zwielokrotniającego i kopiującego, zapewniając wiele udogodnień: zniknęły uciążliwe skanery, stojące niemal na każdym biurku (problem skanowania sieciowego nie został rozwiązany nagle), a drukarki stały się wielostanowiskowe.
W sposób niezauważalny zmniejszyło się zapotrzebowanie na kserokopiarki – dokumentacja elektroniczna uwolniła nas od papierowej roboty.
Od tamtego czasu właśnie z tego powodu w Internecie nie ma zbyt wielu informacji o skanerach, ale mimo nieubłaganego postępu nadal istnieje na nie zapotrzebowanie.
Szybki skaner do dokumentów https://alstor.pl/katalog-produktow/skanery-produkcyjne/ jest przeznaczony dla osób, które przechodzą (lub już przeszły) na technologię bezpapierową, ponieważ digitalizacja archiwów gromadzonych przez dziesięciolecia zajmuje dużo czasu.
Jednak zakres ich zastosowania nie ogranicza się do cyfryzacji: medycyna, sektor finansowy, orzecznictwo, wydawnictwa, logistyka, handel, magazynowanie są nadal ściśle związane z dokumentacją papierową: nie zrezygnowano z drukowania na mokro, a formularze urzędowe są w użyciu.
Codzienna potrzeba digitalizacji dziesiątek, a nawet setek dokumentów roboczych nie należy do rzadkości i właśnie w tym zakresie urządzenia wielofunkcyjne okazują się nie najlepsze.
Po prostu nie radzą sobie z przepływem danych, zawodzą, a jakość skanowania może być daleka od ideału. Nie jest to niespodzianką: każda maszyna wymaga kompromisów, a jeśli nie mówimy o urządzeniach klasy przemysłowej, trzeba polegać na uśrednionych danych, w tym na tak ważnych parametrach jak jakość, wydajność i trwałość.